Mała czarna
Mała czarna kusi smakiem.
Pachnie pomiędzy ustami,
a filiżanką, przyciąga.
Zmysły tańczą na krawędzi
pokusy, smak rozpieszcza
koniuszek drżącego języka.
Próbuję sączyć, gorąca.
Płonę łykami pożądania,
usypiana aromatem cmokam.
Ściskam, bolą zimne dłonie.
Pusta filiżanka uśmiecha się
wspomnieniem, zmyję naczynia.
autor
sylwiam71
Dodano: 2010-04-07 17:28:05
Ten wiersz przeczytano 1718 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
no...no... kusisz na małą czarną.... ona zawsze
postawi na równe nogi.... pozdrawiam...
ciekawe wrażenia z wypicia porannej kawy :-) wolę
herbatę i bez niej obejść się nie mogę ale wiersz jak
najbardziej na plus :-)