Malarz życia
Całe płótno mego życia zamaluj na
zielono
niech nadzieja wstąpi na życia mego
scenę
przynosząc wszystkich marzeń spełnienie
Tam w górze wysoko żółtego nie żałuj
niech rozpromieni buzie bliskich,
rozbawi
Tuż obok, blisko błękitem zamaluj
szarości minionych dni
niech pokryje cały smutek, żal i łzy
Całą resztę płótna zamaluj na czerwono
niech ogrzewa miłością serce
do końca mych dni kolorowych
A tam w rogu mój ulubiony malarzu
zostaw wielką plamę koloru czarnego
Tak żebym zawsze pamiętała o was
koleżanko i kolego
...żeby można tak sobie było namalować nasze życie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.