Maliny-dziewczyny
W wielkich tulipanach małe oceany,
spływają czerwienią o zachodzie w ciszy,
powietrze nabrzmiewa mokrymi mleczami,
znowu kartka spadła z kalendarza.
Słyszysz,
jak oddycha wolno, jeszcze chwila tylko,
potem dzień kolejny i następna wiosna,
lekkie seledyny, nim usta im zamknie
upalne stacatto, zapienią się w pąkach.
I z nadzieją nową przeplotą przez palce,
dawnych słów przestrzenie, miodem
nasączone.
Ech wiosno, rozsiejesz ciepły wiatr po
łąkach,
gdy łaskawe oczy zwrócisz w lata stronę.
Zechciej zapamiętać, nim na liściach
spiszesz
tęskne wiersze, a mleczom opadną
czupryny,
chociaż wysrebrzałe, rozkwitłe na
przekór
w tobie rozkochane maliny-dziewczyny.
Wielkie tulipany, suknie kolorowe,
pięknie się rumienią o zachodzie w
ciszy.
Powietrze nabrzmiewa deszczowymi łzami,
znowu kartka spadła z kalendarza...
Słyszysz ?
Komentarze (29)
Bardzo mi się podoba!
Czwarty wers czytam sobie: znowu z kalendarza spadła
kartka. Słyszysz
Pozdrawiam :)
uroczy wiersz pozdrawiam
Cudny wiersz.Gratuluję.
Za Anna, piekny :)
piękna wiosna w tych strofach
bogactwo słów, metafory
pozdrawiam:)
Łał!! Piękny!
Niezwykłe bogactwo słów.
Ślicznie.
Pięknie uchwycone przemijanie, aż usłyszałam tę
spadającą kartkę:)
Czy bez "a" w czternastym wersie nie byłoby
rytmiczniej? Miłego dnia:)
Och słyszę Ewiann szelest spadających kartek,
nie liczą już tych dni, wtorek,środa,czwartek,
patrzysz w srebrne lustro, czy to jeszcze ja,
a może wspomnienie jakieś, podzielone na dwa.
Lubie ten typ wiersza:)
Bardzo ładnie ujęte uroki wiosny, śpiewnie
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie a czyta się śpiewająco
Pozdrawiam
Witaj. 'przyszlam' tutaj bo ujrzalam po prawej stronie
w okienku, zachwyt kolezanki Romy. Okazuje sie, ze
warto bylo, bo to wiersz o niezwyklej urodzie. Cechuje
go bogactwo wspanialych metafor, wrecz basniowy
klimat. Brawo, gratuluje, z ogromna przyjemnoscia
przeczytalam ten malinowo-kwiatowy wiersz. Moc
serdecznosci.
Głośno to było.
Coś pięknego, urzekający wiersz, a jakie metafory.
Brawo autorze! Serdeczności przesyłam:-)