mały patriota
noc pokonała dzień, a
na niebie wczesne gwiazdy
spokojnie zaczynają świecić,
wiatr nuci po cichu Rotę,
wprawiając liście w senny
humor.
a placem marszałkowskim,
idzie chłopiec o niebieskich
oczach, powoli, nie śmiele.
zostawił w domu żołnierzyki
zmęczone po krwawych bitwach
- zabawki dzieciństwa
nigdy więcej wojen…
szepce.
i na grobie nieznanego
żołnierza, składa serce
biało…
czerwone…
nigdy więcej wojen...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.