Mam do bramy metrów parę
Mam do bramy metrów parę.
Za mną stoi mnóstwo ludzi.
Już straciłem dawno wiarę.
Życia sens mnie nie pobudzi.
Drepczę w miejscu otępiały.
Ktoś popycha mnie ramieniem.
Przecież jestem taki mały.
Nawet bardziej nikłym cieniem.
Chętnie puszczę kogoś przodem.
Skoro się do bramy śpieszy.
Może ważnym jest powodem.
Może bardziej niż ja grzeszył.
Niechaj idzie, ja postoję.
Brama trochę mnie przeraża.
Nawet nie wiem, czy się boję.
Dziwny nastrój metal stwarza.
Chyba jednak się odwrócę.
Trochę z kursu nawet zboczę.
Niepotrzebnie bliskich smucę.
Może jeszcze ich zaskoczę…
11/03/2023r
Komentarze (4)
+
Też wierzę, że zaskoczysz wszystkich:) a ta brama
przed którą stoisz to wąska czy szeroka? :))
to wszystko zależy przed jaką bramą stoimy...
Rozumiem peela. Do tej bramy nie warto się spieszyć.
Miłego dnia:)