Mam dość.
To nie na moje siły
wyjeżdżam
i nie chcę się uczyć języków
bo one kaleczą jak nóż
a że nie zrozumiem co mówią
no cóż
ślepi, głusi i niemi też żyją
mają swój własny zamknięty świat
jeśli wrócę
to może za parę lat
popatrzeć, co zostało
z mlekiem, i miodem
a teraz krwią płynącego
ukochanego kraju mojego.
Powiecie że tchórzostwo
i tak jest.
Komentarze (8)
niestety zycie polityczne jest okrutne...dla
przegranych to zejście do podziemia...doskonałą
puenta.....pozdrawiam
mieć ale nie być tutaj.....albo być i próbować przeżyć
tą rzeczywistość
taki wiersz mógł powstać tylko w chwili absolutnej
rezygnacji... na całe szczęście, nawet takie nastroje
mijają :-)
witaj, bardzo ładny, dający wiele do myślenia
zawsze w domu najlepiej, jeśli to przyjazny dom.
pozdrawiam serdecznie.
Przyciągnął mnie tytuł, a interpretację pozostawię
innym, podoba mi się i już :)
Nie tylko Ty jedna masz dość tego polskiego
piekiełka.A mnie zabierzesz ze sobą?:))
Służbowo byłem tam gdzie miód i mleko.
Widziałem tam moich rodaków - szukających miodu,
szukających mleka.
Znajdowali okruchy które z bogactwa ścieka
Znajdowali upokorzenia i wielka biedę,
żyli ciągle w Polsce , a szli i byli za chlebem .
Wszędzie pięknie jak mówi przysłowie , gdzie nas nie
ma -efekt "NIE szukaj taniego chleba"
Piękny mądry wiersz a dla mnie przesłanie dla tych co
to klapy maja na oczach .
Żyjąc w śród swoich , nie potrzeba znać slowa
"nostalgia"
Pozdrawiam
Smutne to wszystko, a może i tragiczne...+