....Mam nadzieje
....Mam andzieje że kiedyś to przeczytasz........
Kiedyś powiedziałeś mi
Że nie watro płakać
Że zawsze znajdzie się rozwiązanie
Obiecałeś
Że zostaniesz
Ja obiecałam że przestane
Teraz siedze sama w pokoju
Z żyletką w dłoni
Tne tak powoli...
Staram się zapomnieć
Wszystkie Twoje słowa
Ale przecież inna była umowa
Mówiłeś że już nigdy
Nie będzie tak jak kiedyś
Że teraz jesteś Ty
I moge Ci sie zwierzyć
Kłamałeś
A w dodatku
Jeszcze się do tego nie przyznałeś
Wiem
Przepraszałeś
Mam nadzieje
Że kiedy obiecałeś
Nikomu nie mówić
Wtedy nie kłamałeś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.