mama
Gdzie byłaś kochana mamo
kiedy mnie katowano
gdzie matczyna opieka
kiedy dziecko z łez ocieka
gdzie byłaś mamo
kiedy w kącie stałam pod ścianą
jak mnie ból bezsilności zabijał
a ojciec kolejną wódkę wypijał
gdzie byłaś pytam !!
kiedy błagałam o wsparcie
odwracałaś głowę
uciszając mój gniew otwarcie
ojciec był katem
w jednej ręce z flaszką w drugiej z
batem
a TY byle by tylko mieć spokój
uciszałaś mnie zamykając pokój
Komentarze (5)
wiersz to wyraz rozpaczy krzywdzonego dziecka...pełen
wyrzutów i błaganie o pomoc...
Bardzo smutna historia lecz pijanemu lepiej zejść z
oczu
obwiniasz słowami,postaraj się ją zrozumieć,też
obwiniałem po terapii przestałem. Marek DDA
Wiersz pełen wołania o sprawiedliwość... Alkohol jest
przyczyną niejednego zła dla ludzi a wielkim zyskiem
dla producentów... By jedni mogli żyć w bogactwie inni
niestety żyją w bólu i strachu...
To smutne,gdy dzieci są ofiarami przemocy.Pozdrawiam