Manifest wdzięczności
Urodziłam się o świcie
i zauroczyłam życiem.
Jego różnymi barwami,
rozmaitością przyrody,
gatunków stworzeń i nieba;
błękitnego nad polami.
Postęp techniczny doceniam,
podziw mój budzi humanizm
i każde dzieło człowieka.
Najbardziej zwykłam w nim cenić,
gdy stara się nie narzekać,
cudów niewidów nie czeka.
Sama próbuję świadomie
uroki świata podziwiać.
Gdy nie potrafię nic stworzyć,
by stał się, jeszcze piękniejszy
systematycznie dbam o to,
żeby niczego nie spieprzyć.
Komentarze (82)
Wiersz wyraża pozytywny stosunek do życia,
podkreślając wdzięczność za różnorodność świata,
przyrodę, technologiczny postęp i ludzkie dzieła.
Wiersz jest manifestem świadomego dostrzegania piękna
w otaczającej nas rzeczywistości i podejścia do życia
z wdzięcznością. Zgrabnie ukazuje wartość prostoty i
docenianie życia w jego codzienności.
(+)
Refleksyjny, fajny wiersz. /+/
Pozdrawiam serdecznie Moliczko:)
Mogę powiedzieć z cała pewnością, że można by brać z
Ciebie przykład. Gdyby wszyscy tak postępowali świat
byłby prawie idealny.
Świetna refleksja i puenta, pozdrawiam ciepło.
Witaj Lariso,
dziękuję za odwiedziny, czytanie i ślad po nich.
Cieszę się, się że myślisz o zyciu podobnie jak ja.
Niech nam te słuszne plany staną się faktami.
Serdecznie Ciebie pozdrawiam.
Też jestem wdzięczna losowi i zauroczona życiem.
I staram się jak najmniej w tym życiu psuć, a jak
najwięcej naprawiać.
Ale, jak to bywa w życiu, nie zawsze się udaje.
Piękny, refleksyjny wiersz.
Taka wykładnia, jak nie wiesz jak, to chociaż nie psuj
tego co jest.
Miło było przeczytać te wersy.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Witaj wolnyduchu,
miło czytać takie komentarze, świadczące o poczuciu
humoru...
Pozdrawiam wiosennie z uśmiechem.
Dobre podejście do życia, msz,
choć niestety mnie często udaje się coś sp..., mimo
starań.
Pozdrawiam, z podobaniem dla wiersza i jego szczerości
:)
Ten wiersz jest jakby odzwierciedleniem moich
myśli.Tylko ja urodziłam się późnym wieczorem, ale to
wcale nie przeszkadza mi być zauroczoną życiem i
wdzięczną losowi za to, czym mnie obdarzył.
Beano - a ten potrojony teraz...
nie spieprzyć to też sztuka...
dzięki za uśmiech:)
Witaj,
cieszę się, że miałaś choć chwilę do radości.
Dziękuję i pozdrawiam.
Super wiersz, a puenta wywołała uśmiech. Pozdrawiam
ciepło Bożenko :)
dobry, chaaaaa, podjęłaś się trudnego zdania Moli,
serdeczności :)
Pozdrowienia dla Bożeny,
Życzę fantastycznej weny.
Wrzucaj słowa tu na papier,
Niech je świat by czytać łapie.
:)