marny poemat
byłaś tarczą w środku cyklonu
kiedy huragan zatykał tchawice
jako jedyna istota domu
nie pozwoliłaś przejść przez granicę...
byłaś esencją szarych odcieni
gdy dzień z zmierzchem się mieszał
jako jedyna pociecha na ziemi
patrzyłaś wzrokiem który pocieszał
byłaś nadzieją jemiołowego krzewu
gdy zapach świat podniecał
jak niemy świadek zranionemu drzewu
nie pozwoliłaś odejść od pieca
byłaś tym wszystkim czego już nie ma
odeszłaś z wymiaru rzeczywistości
ku twej pamięci ten marny poemat
probuję uwiecznić na znak miłości
może poemat marny lecz przyjaźń była wielka...dzięki niej żyję ...
Komentarze (6)
poemat piękny,a przyjażń bnapewno wielka,skoro powstał
tak piękny wiersz...na slowo przyjaciel naprawdę
trzeba sobie zaopracowac...
Piękne i szczere słowa w podziękowaniu za przyjaźń...
bardzo ładny wiersz i mnie się podoba.
pełna serdeczności pochwała przyjaźni ...
Wcale nie marny... Podoba mi się Twoje podziękownie za
przyjazń w formie wiersza.
To piękne uczucie doświadczyć takiej
przyjaźni...szkoda tylko ,że wszystko kończy się i nie
ma powrotu ...pozostaje tylko pamięć i wspomnienia...
Hołd i podziekowanie zawarte jest w treści wiersza.To
ładnie , tak wyrażać sie o kims bliskim.Ciekawy wiersz