Z martwych wstanie serca drganie
policzyłem wszystkie
nadzieje skrywane
w szufladach
zdmuchnąłem ustami
kurz z kokard
katalogów
otwarłem
skrzydła molom
teraz delikatnie
gładzę palcami
brązy ideału
kroplami
uczucia plamią
dywany
w płucach
powietrze zatyka
smakiem wszystkich
kolorów
autor
Ignacy Barry
Dodano: 2006-01-26 11:38:16
Ten wiersz przeczytano 661 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.