Marzeń …zbiorów czas
Na marmurowym parapecie
w białej doniczce
kilka jej nasion
różnorakich
w pulchnej ziemi
leży
aby kiedy wzejdą
dorodnie
były takimi jakie
zapragniemy
nastał wieczór
odpoczynku pora
w radiu rozległa się
muzyka
i piosenki słowa
…zasadź już dziś
ziaren garść
wszelakich
a zbierzesz
pełen kosz
nim wstanie
słońce…
uśmiech na twarzy i
radość
nucąc zapomniałem o
zmęczeniu
przykułem wzrok
zahipnotyzowany
do czarnoziemu w doniczce
zapadła noc, opadły
powieki
kiedy zapiał kur
a dzień obudził się
ze snu
z ziemi
wykiełkowały
nasiona marzeń.
22.05 –
24.05.2007.
Komentarze (18)
"wykielkowaly nasiona marzen" - super ! poza tym
wiersz taki lekki,domowy,opisany w nim wieczor,noc,
poranek,tak sielsko i anielsko :)
Wykiełkowały "nasiona marzeń"... Ciekawie... A swoją
drogą, może by tak pociagnąć temat i napisać, co
dalej.
jak to dobrze ,że możemy marzyć...w tych chwilach jest
nam tak lekko na duszy ...ciekawy wiersz ,podoba mi
się