Marzenia
Gdzieś daleko w przestrzeni
stoimy na przeciwko siebie o parę kroków
oddaleni.
Wyciągamy ręce, próbujemy zbliżyć się do
siebie,
lecz nie możesz dotknąć mnie.
Dzieli nas wielka otchłań,
która wszystko ogarnia.
Nie ma już szczerych wyznań,
nie ma żadnego pytania,
żadnej odpowiedzi,
wszystko ogarnia milczenie.
Jeszcze coś mi w głowie siedzi,
lecz to tylko marzenie
o przyszłości, o tym, co będzie,
gdy wszystko przejdzie, odejdzie.
Dziś nawet marzenia nie mogą być
szczere,
jest ich za dużo, po prostu za wiele.
Każdy o czymś myśli, czegoś pragnie,
ludzki rozum tego nie ogarnie.
Wszystko w głowie się miesza,
gdy człowieka ktoś pociesza,
stara się pomóc, lecz nie może,
wtedy jest już najgorzej...
wiersz napisany bardzo dawno temu (ponad 10 lat)
Komentarze (2)
wiersz napisany dawno lecz na czasie.....marzenia
trzeba mieć..niektore sie spełniają...pozdrawiam
Marzenia..bardzo mi się podoba ten wiersz