MASKA
O poranku maskę swą nakładasz
I zaczyna się błazenada
Ciało okrywasz czernią
By zniknąć, zakryć
Prawdziwe ja
Twoje wnętrze toczy
Ogromne ziarno tęsknoty
Szczelnie obwarowane
Żałobną szatą, przyodzianie w uśmiech
A gdy siadasz w samotności
Zamykasz drzwi ludzkości
W kąt rzucasz przebranie
I zaczyna się wnętrza odkrywanie
Obraz grafomana …
autor
czarodziejka194
Dodano: 2007-11-13 11:15:28
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.