Matka
Mamie, która już odeszła.
To Ty pod sercem mnie nosiłaś
i twarz ujrzałem Twoją pierwszą,
najpierwszym słowem moim byłaś
a kołysanki jeszcze dźwięczą.
I twarz ujrzałem Twoją pierwszą,
i oczy zawsze uśmiechnięte,
a kołysanki jeszcze dźwięczą.
Zawsze pamiętam Twoje ręce.
I oczy zawsze uśmiechnięte
(chociaż urwisem niezłym byłem).
Zawsze pamiętam Twoje ręce
gdy pajdą chleba się cieszyłem.
Chociaż urwisem niezłym byłem,
rosłem pod Twoim okiem czujnym.
Gdy pajdą chleba się cieszyłem,
świat mi stworzyłaś wprost przytulny.
Rosłem pod Twoim okiem czujnym.
Najpierwszym słowem moim byłaś.
Świat mi stworzyłaś wprost przytulny.
To Ty pod sercem mnie nosiłaś.
https://www.youtube.com/watch?v=LkJ6UBHlviw
Komentarze (66)
:) też użyłam określenia "pajda chleba" w swoi wierszu
o matce
Piękny ukłon dla mamy, sercem pisany.
z bejowych o matce, ten podoba mi się najbardziej,
choc o wiele za duzo zaimków osobowych: mi, mnie,
moim.
bardzo ładnie, bez patosu, przesady, naturalnie i
czuje się prawdziwość przekazu.
Pięknie o kochanej Mamie w Dniu Jej Święta.
Pozdrawiam.
piękny wiersz Mariuszu o tej najważniejszej na świecie
istocie mamie Moja odeszła 4 lata temu Tulę:))
Dobry syn z Ciebie :)