matka
krzyk bólu zdławiony w sercu
łzy bezszelestne na twarzy
piasek zaciska w dłoni
chwilę powagi waży
pierwsze grudy już lecą
z początku jakby nieśmiało,
ożywa wieko trumienki
wzdryga matczyne ciało
pęka zasłona ciszy
już nikt jej nie powstrzyma
DLACZEGO MI JĄ ODBIERASZ
CÓŻ BIEDNA BYŁA CI WINNA...
Komentarze (18)
Lecą łzy... Te kilka metrów wgłąb ziemi zniszczyły
moje matczyne serce. Życzę dużo siły.
Strasznie wymowne.
Czytałam ze ściśniętą krtanią, bardzo bolesny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Ciśnie się na usta tylko jedno słowo - dlaczego?
Nie wie tego nikt....
Pomilczę Andrzeju i dziękuję za odwiedziny.
Pozdrawiam ciepło:-)
Bardzo bolesny przekaz, też nie rozumiem czemu tak się
dzieje, nigdy tego nie pojmę.
Pozdrawiam ciepło.
dramatycznie, wzruszająco...tak wypada pomilczeć.
Pozdrawiam
Zbyt bolesny więc pozwolisz że pomiczę :(((((
Pozdrawiam z łezką w oku
choć ból piersi rozrywa
to niestety tak bywa...
+ Pozdrawiam
Któż odpowiedzi tutaj sprosta?
Więc ból i żal tylko pozostał!
Pozdrawiam!
Wielki to ból, gdy rodzic dziecko w grobie
składa...tyle pytsń dla jednego dlaczego...pozdrawiam
serdecznie
:((
Pozdrawiam serdecznie:)
Znam ten ból
Pozdrawiam
wiersz pełen smutku :(. Strata ukochanego dziecka jest
ogromnym bólem dla matki. I nawet to że ma w niebie
swojego aniołka, tego nie tłumaczy. Serdeczności
Tak-nie ma nic bardziej tragicznego i smutnego dla
rodziców jak śmierć dziecka.Pozdrawiam.
brak mi słów, żeby napisać co czuję
czytając ten dramatyczny wiersz
pozdrawiam