Mąż opacznościowy
Z samego rana już się trudzi
On i współpracowników paru,
Bo pragnie uszczęśliwić ludzi,
Bo pragnie wielkim zrobić naród.
Kogoś obsypie obelgami,
Komuś da rządowego szmalu,
A wszystko po to, by z Chinami
Stworzyć granicę na Uralu.
On wizje ma, jak Wernyhora.
Ogromne cele można mnożyć:
Brukselę zniszczyć i zaorać,
Żeby Europę upokorzyć,
Chce przeciw Niemcom iść z Węgrami,
Bo to polityk w każdym calu.
A wszystko po to, by z Chinami
Stworzyć granicę na Uralu.
Choć wrogów knuje wciąż gromada,
Zdrada się czai dookoła,
On tupnie – zaraz rząd upada,
Klaśnie – i nowy rząd powoła.
Tu tylko mrugnie powiekami,
Tam musi zaś swój włożyć paluch,
A wszystko po to, by z Chinami
Stworzyć granicę na Uralu.
Gdy trzeba, w stół kułakiem wali
I się nie wstydzi wcale tego,
Lecz pragnie, żeby go kochali
Tak jak Marszałka Piłsudskiego,
By – gdy szedł będzie ulicami –
Dawać mu spontaniczny salut...
To tak realne, jak z Chinami
Stworzyć granicę na Uralu.
Komentarze (17)
przez cały PRL słuchałem kawałów o tym jak to Polska
będzie graniczyła z Chinami to taka już nasza narodowa
słabość niezależnie kto rządzi
Z dobrym humorkiem powiem dobranoc Michale może kiedyś
... spotkamy się za Uralem....