Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mecz



Szanowni państwo, panowie, panie,
mecz się już skończył, ten z Senegalem.
Kto by pomyślał, że brawurowo,
jako zwycięzcy - zejdą w zielonych
strojach piłkarskich – nie nasi wcale!

Przegryzłam w trakcie z pół paczki czipsów,
orzeszki znikły chyba w pięć minut
i ze szklaneczki zimniutkie piwo
sączyłam, patrząc na chłopów tylu,
będąc zwycięstwa po prostu chciwą!

A tu masz babo placek za plackiem,
bęc - jedna bramka, a nawet druga!
Oczom nie wierzę, z tarczą - na tarczy,
wyjdą? Wszak nasi to ulubieńcy
i trzymam kciuki, i bramka była…

na łez otarcie - w drugiej połowie.
I wiecie, chyba uwierzę w czary,
bo gdy głos bębnów - ich, senegalskich,
niósł się natrętnie i wrzynał w czaszkę,
rzucano urok na naszych chłopców!

A teraz - trenerze, kibicu martw się!




autor

marcepani

Dodano: 2018-06-19 19:52:45
Ten wiersz przeczytano 1294 razy
Oddanych głosów: 27
Rodzaj Nieregularny Klimat Ciepły Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (31)

Assassin Fox Assassin Fox

"Sorry, ale dzisiejsze zaangażowanie naszych piłkarzy
w grę było takie jak aktorek porno w dialogi."

Pozdrawiam :P

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »