Melancholia życia....
coś mi w życiu uciekło
gdzieś się schowało
chytre oczy spojrzały
złe języki nagadały
stoję na jednej nodze
ręce rozpostarte
w sercu nadzieje
niejedna łza w oku
chylę się ku marzeniom
one wciąż w mej duszy
jak kamienie rzucone
nic ich nie skruszy
/ Twoje oczy sprawiły... że życie innego nabrało sensu , jesteś zawsze kiedy już nie ma nikogo, za to dziękuję Tobie, bądź ze mną do końca moich dni.../ 18.05. ’08.
autor
(OLA)
Dodano: 2008-05-19 00:05:29
Ten wiersz przeczytano 501 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Rozumiem Cię Oleńko...każdemu coś w życiu
uciekło.........ale żyjemy nadzieją, że wróci,,,jak
bumerang.......
Czasem coś musi się swkończyć, aby coś innego mohło
się zacząć. Innego, a może i lepszego, może realizacja
Twoich marzeń.
to nie jest takie proste- skarżyć się bez żalu...
Dobrze oddany ten szczególny stan odczuwania. Tak to
odbieram.
Ta melancholia zycia, przewija sie przez nasze zycie.
Czasami nie umiemy sobie z tym poradzić , ulegamy
takiemu nastrojowi.Nie do końca wiem czy powinnismy
dać sie przytłoczyć taka rzeczywistościa?. Wiersz
oddaje nastrój, przygnebienia , skargi i smutku.Jest
czytelny w odbiorze, jasny w przesłaniu.
wyczuwam w tym utworze jakby skarge,bardzo osobista
,bardzo bezimienną..mam nadzieję,że te słowa puszczone
z ust nieodpowiednich nie zepsują tego co
piękne..smutek spoziera z tych słów duży