Melodia mojego życia
Mogę być wolna bez granic... mogę być duchem albo jego cieniem mogę być kwiatem albo jego kolcem mogę być pięknym drzewem albo jego burym korzeniem mogę być ptakiem mogę też być sobą albo zupełnie kimś innym.
Gdzieś w oddali unosi się jej echo,które
porwane przez wiatr
powraca do mnie
zatacza krąg wokół mojej głowy
wplata się w moje myśli
wdziera się między szczeliny
mojego wnętrza
obmywając je z wszelkich toksyn
I wtedy staję się taka jak one
jak te dźwięki przez wiatr przygnane
czysta jak łza
jak kropla rosy
otwarta na cały świat
na ciebie
wtedy mój strach mija
nic złego spotkać mnie nie może
Ta melodia jest jak list
wysłany przez ciebie do mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.