Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

A mi jest szkoda jesieni

Wyszłam na balkon, wiatr silny wieje,
rozwiał mi włosy, za odzież szarpie,
chciałam zobaczyć, co też się dzieje,
dzisiaj od rana na wielkiej skarpie.

Na skarpie smutno, wiatr tylko rządzi,
drzewa bezlistne, deszczem oblane,
nagle ujrzałam, że ktoś tam błądzi,
to była Jesień mokra, spłakana.

Podbiegłam do niej, zapraszam grzecznie,
podaję kawę, herbatkę z miodem,
wyprałam suknię i tak serdecznie,
gwarzymy sobie o tym i owym.

- Każdy mnie witał piękną, bogatą,
jak rozdawałam płody jesieni,
teraz gdy zmarzłam, zmokły mi szaty,
nikt nie zaprosi nawet do sieni.

- Proszę, zamieszkaj ze mną panienko,
żyję tu sama, gość mi osłodą.
Uszyję tobie złotą sukienkę,
wrócisz do siebie radosna, młoda.

Dodano: 2017-11-23 03:59:23
Ten wiersz przeczytano 1394 razy
Oddanych głosów: 41
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (63)

karolinabojzan karolinabojzan

ojjj tak... przydałaby się ta złota jesień... oby
jeszcze zastukała do naszych okien w tym roku :)
miłego dnia

MariuszG MariuszG

A do zimy tuż, tuż...
Pozdrawiam :)

Dziadek Norbert Dziadek Norbert

Zauroczyłaś mnie dzisiejszym wierszem. Po prostu
piękny. Takie ciepłe wiersze chce się po prostu
czytać, podziwiać i chwalić...
Pozdrawiam. Miłego, radosnego dnia;)))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »