Miasto aniołów
Zaczął padać, śnieg.
Przywitał się tak serdecznie.
Sprawił tyle radości.
Uwolnił tonące serca.
Na chwilę od smutku.
----
Odzyskałem w świecie pośpiechu.
Utraconą nadzieję.
Przecieram oczy.
I nie mogę w to uwierzyć.
Ludzie stali się dla siebie życzliwi.
----
Szukamy samotnych.
Wołamy odrzuconych.
Zauważamy niewidzialnych.
----
Coś dziwnego w kościołku
tam w oddali się dzieje.
Za chwilę ktoś woła.
Choć szybko na pasterkę
ona nie taka zwykła
gdyż na niebie
Gwiazda betlejemska zabłysła.
----
Czy to miasto aniołów
dziś każdy nim jest.
Jeżeli to tylko sen
proszę.
Nie budźcie mnie teraz.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (3)
Życzliwość w swięta i ciepło bliskich pozwala poczuć
się szczęśliwym.
Więź rodzinną i bliskość święta gwarantują. Pozdrawiam
serdecznie:)
Wolałabym jednak żeby było to rzeczywistością