Między grzechem i rozkoszą
- Mistrzu, jak mam rozumieć szóste
przykazanie?
- Bo bardzo wielu nie jest zrozumieć go w
stanie.
a są tacy, co ściśle przestrzegali,
czują,
że coś ich ominęło i tego żałują.
Udanego wieczoru i spokojnej nocy.
autor
Marek Żak
Dodano: 2023-12-06 16:55:46
Ten wiersz przeczytano 1092 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Myślę, starając się patrząc na problem tak
obiektywnie, jak obiektywnie może patrzyć osoba
niewierząca, że co innego grzech, wynikający z zasad
Dekalogu, a co innego moralność i etyka dwojga ludzi w
związku partnerskim.
Jeśli chodzi, o kwestie grzechu, to myślę, że Bejowi
poeci są ostatnim (przedostatnim) pokoleniem, których
to będzie interesować.
Pozdrawiam :):)
@Renata Sz-Z
Dokładnie, a to o tym:). M.
Niektórzy mówią tak: "Lepiej grzeszyć i żałować. Niż
żałować, że się nie grzeszyło" ;))
Każdy według własnego sumienia postępuję,
od tego zależy jak się potem sam
z sobą czuje ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Dzięki za wasze uwagi. Fraszka jest parafrazą znanego
powiedzenia, że młodość musi się wyszumieć. Wielu
znanych mówiło to w różnych wersjach, Georges'a
Clemenceau: "kto nie wyszumiał się za młodu, będzie
łajdakiem na starość".
Pozdrawiam i dzięki za obecność.
Może i mistrz rację ma, ale za słabo się postarał, bo
jednak fraszeczka nie rymuje się troszeczkę,
szczególnie część dolna.
Dla mnie liczy się przede wszystkim lojalność wobec
męża /partnera.
Ale każdy odpowiada przed własnym sumieniem.
Bardzo dobra fraszka skłaniająca do refleksji :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja za zetnikt:) Zawsze mówiłam ze wystarczy na swoim
łóżku i już grzechu nie będzie
Spokój sumienia
Kiedy kobietę we własne łoże złożę,
Spokojny jestem, że nie cudzołożę.
(Jan I. Sztaudynger)
Uważam, że stracić zaufanie i odzyskać trudno.
Przysięgi i zobowiązania należy dotrzymywać. Ślę moc
serdeczności i uśmiechów:)
Zastanawiam się, co jest tak bardzo dla niektórych
niezrozumiałe... Znaczenie słowa "cudzołożyć" jest
przecież jasne jak Słońce :) Ale można, rzecz jasna,
udawać, że się nie rozumie ;-)
Osobiście uważam, że lojalność ponad wszystko. Zawsze
i wszędzie, nie tylko w małżeństwie/partnerstwie. A
fantazjować każdy ma prawo :) Jeśli jednak każdy
spełniałby wszystkie swoje fantazje, to nic tak
naprawdę nie miałoby sensu. I jeszcze jedno - jeśli
miałbym żałować, wszystkiego, co mnie ominęło, a nie
musiało, to pewnie w końcu bym zwariował. Ale to,
rzecz jasna, moja opinia, moje zasady. Jesteśmy
wolnymi ludźmi, więc każdy czyni swoją wolę...
No a fraszka zmusza do refleksji, więc dobra :) Jak
zresztą każda Twoja :)
Pozdrawiam Mistrza/Marka ;)
Zapewniam, że nie od mamy i taty dowiedziałem się, że
i "takie" są dylematy.
(+)