Miękka stal
Dla pewnej dziewczyny ...
W tęsknocie pogrążony,
Czekam na znak z nieba,
Me ręce w kajdany spętane,
A pamięć dzierży wielką ranę
Spotkać się mam z nią niebawem,
Lecz ona rządzi się swym prawem,
Każe mi czekać na swój krok,
Lecz ja nieugięty, uciekam w mrok
I póki ona nie poda swej dłoni
Ja będe od niej na wieki stronił
Wojtek
autor
Shabranido
Dodano: 2007-10-19 00:03:16
Ten wiersz przeczytano 409 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.