Mikołaj II
Oby się nie sprawdziło...
Człowiek haruje jesienią, wiosną
Odciski nawet na plecach rosną
Czeka na grudzień, bo będą Święta
I pewnie Gwiazdor wręczy prezenta
A tutaj kucha! Żeby choć rózga!
Zero prezentów, chodzisz i bluzgasz…
W radiu kolęda, że „w żłobie leży”
Ty wiesz, że prezent dziś nie
„przybieży”…
Bo choć na saniach prezentów kupa
Renifer ciągnął, ciągnął i… upadł
No nie dał rady, za duże tarcie
Poległ bidulek na samym starcie
Z prezentów nici, bo taka zima
Nie dotrą w Święta, bo śniegu ni ma…
Komentarze (33)
:)))))
Pozdrawiam i głos zostawiam + oraz zostawiam
zaproszenie do mnie na wspaniałą zupełnie nową
przygodę ;)
Witaj Marku!
Niech się spełniają
Bożego Narodzenia życzenia
i do siego roku 2018
Ślicznie i na wesoło, pozdrawiam serdecznie;)
Oj! Też się martwię bo chciałabym na święta nie tylko
żarcie :) Zabawnie o biedzie kiedy śniegu ni ma .
Pozdrawiam serdecznie
Fajna ironia, a może jeszcze śnieg będzie, dobrze by
było by się pojawił na Święta.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bida... ale na wesoło ;-)
Pozdrawiam :)
Dowcipnie rytmicznie
i w ogóle bardzo fajny wiersz.
Miłego wieczoru.
Rozbawiłeś!
Pozdrawiam :)
Na pewno dotrą do świąt...i śnieg poprószy.Pozdrawiam.
może telefon i bagażówka, no w ostateczności zostaje
nóżka
Pozdrawiam serdecznie
Mikołaj złapał gumę, albo rzeczywiście jak śniegu nie
ma to ciężka sprawa, by dotrzeć wielkimi sankami z
worem prezentów.
:) jak nie ma siana to wiadomo, ale wierzymy w
Mikołaja że przybywa na saniach, więc niechaj winny
będzie brak śniegu! :) zabawny wiersz, fajny.
Fajny :)) wiersz, oczywiście ;)
Wesolutki, fajny,
bardzo fajny wiersz.
Miłego wieczoru życzę.
Serdeczności MaW-i.
Dziękuję bardzo!