Miłość...?
W promieniach słońca, na tle błękitu,
Pomiędzy dwoma brzegami tęczy,
Samotne serce, więc mocno przytul,
Niech go tęsknota więcej nie dręczy.
Błąka się ciche, smutkiem splątane,
Pragnie doczekać przy tobie świtu
Czy jeszcze kiedyś zanucisz dla mnie,
I czy usłyszę jak szepczesz …
przytul.
Czy będę czuła jak dłonią pieścisz,
Czy poznam zapach, smak twego ciała,
Liść z namiętnością tylko szeleści
Że przecież miłość tyle przetrwała.
Jak się nie ukryć ,przed łzą co rani,
Jak nie pamiętać chwili rozkoszy,
Nie wracać myślą, ze już za nami,,
Że się tak łatwo dała wypłoszyć
21.11.2009
Komentarze (24)
Bardzo, bardzo mi sie podoba ten wiersz.Właściwie to
poczatek czytałam ja taka bajkę a że wyobraźnie mam
wybujała to zaraz widziałam scenerię.dodam tylko , że
milość przetrwa wiele a nawet gdy nam sie wydaje, że
odeszła to ona tylko zmieniła szatę...
Piekny wiersz i dobrze plynnie sie go czyta. Dzieki!
Poszukujemy miłości, bo ona czyni nas szczęśliwymi...
Piękny wiersz, pozdrawiam.
Wiersz ładny i ciekawy o płochliwej miłości..można
westchnąć sobie..powodzenia
miłość dodaje skrzydeł ale i potrafi dotkliwie zranić
ładny wiersz pozdrawiam
Miłość prawdziwa nie jest płochliwa, Przetrwa
wszystkie bure a nawet i dłużej.
Ładny wiersz o miłości (ja też się biję z myślami -
czasami).
Miłość delikatna materia, raz spłoszona nie wróci.
Ładnie rozwinięty temat.