milosc
zniknela tak jakby umarla
wyczerpana cierpliwoscia
odpadla od serca
nikt jej nie wola
nie blaga by wrocila
zamknieta w ksiedze
nazwanych i bezimiennych
krazy niewidoczna pomiedzy
stawami zdeptanego oddechu
nieczula na dotyk i slowa
pewnie miliony lat swietlnych
przeminie nim wroci
autor
Mirabella
Dodano: 2009-09-24 22:00:43
Ten wiersz przeczytano 625 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
miłość niepielęgnowana umiera...+
nieoczekiwanie wroci i twój świat zawiruje
...cierpliwości ...wiersz ładny...pozdr.