MIŁOŚĆ
Wypowiedział słowo
tak rozpoczęła się wędrówka..
Słowo poprzez jego usta .
.wpadło do mojego ucha..
Połaskotało delikatnie.. zahuczało.
.i chwile potem dalej poleciało..
Poprzez kanaliki kosteczkami popychane
..
w ślimaczka zrolowane..
Jak impuls elektryczny do głowy dotarło.
. brzmiało .!! brzmiało!!
Teoretycznie tu droga się kończy .
.zapamiętane .. powinno się schować i
czekać..
Czekać ..na wyciągniecie lecz nie
..to słowo przebiegłe...
wędrowało dalej..
w wir oddechu wplatane ..
do krwi wchłonięte
wzburzyło.. całym organizmem .
. i dotarło do serca!
By wzmocnić jego bicie!!
.
..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.