Miłość jest jak kotlet
Dla Gór
Na łonie natury, biegną gazele
Sarny, owce, ich też nie odstrzelę
Bo ja, myśliwy, kocham przyrodę
Kocham gołąbki, gwiazdy, wodę
Kocham też zapach, ten zapach róż
Lecz na wzruszenia nie pora już
Mój oblubieniec, mój miłościwy
Za młodu razem, zbieraliśmy grzyby
Zbieraliśmy kwiaty, i wino piliśmy
A czego my nocą nie robiliśmy?
Jarosław i Mirek, Mirra i Jarek
Nasze imiona jak pieśń fujarek
Twe usta jak żaby, twe oczy jak ziarno
Twe piersi jak u starej baby, a łoże już
puste…
Dla Doła
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.