...MIŁOŚĆ POTRAFI BOLEĆ...
Co się ze mna dzieje?
Odpowie mi ktoś?
Jestem taka zamknięta w sobie,
oczy me są w głębi smutne...
Nie umiem wyrazić co czuję,
jest mi tak trudno, ciężko, brak słów.
Straciłam nadzieje na cokolwiek,
życie od dłuższego czasu jest szarą
rzeczywistością.
Dlaczego?Czy zmieniło się, tak wiele?
Chciałabym tak bardzo uciec,
od tych wspomnień , marzeń...
Taki świat zły jest?
Straciłam ukochaną osobe na świecie,
odeszła bez słów, zamilkła.
Tak bardzo go Kochałam.
Dlaczego tak się stało?
Czy tak musiało być?
Tyle planowaliśmy, obiecywaliśmy,
iż zawsze razem będziemy, teraz tylko
jesteśmy myślą razem.
Zaufałam, pokochałam...
Już nigdy nie uwierze w prawdziwą
miłość.
Nigdy nie zaznałam odpowiedzi od Ciebie,
dlaczego? dlaczego tak postąpiłeś?
Wierzę Ci - musiałeś...
Niedawno usłyszałam -" Żałuję, że
zamikłem..."
Twe milczenie bolało bardziej, od twych
słów...
Zostawiłeś mnie samą zapłakaną,
nie otarłeś mi ani jednej łzy, dlaczego?
-Nie było Cię przy mnie.
Gdybym wiedziała, że tak się stanie,to być
może mocniej bym Cię przytulała,
może bym najmiętniej całowała,
może bym odeszła z uśmiechem na
twarzy...
Coś ty mi zrobił?
Rany po sobie chciałeś mi zostawić?
Tylko tyle? Na tyle stać Cię było?
Lecz kochany wiec, że miło wspominam
nas,lecz to boli,
każde wspomnienie zamienia się w łzę.
Krzyczałam, błagałam o pomoc, nikt mi nie
pomógł, nikt...
Wiem, było Ci też trudno.
Wierzyłam Twemu sercu, że Kochałeś,ale czy
na zawsze?
Szeptałeś, cokolwiek stanie się,zawsze
będziesz kochać...
Czy ja wierzę?- nie wiem.
Zastanawiam się, czy kiedyś mnie
rozpoznasz?
Czy udasz i przejdziesz obojętny sobie?
Szkoda, że Cię nie ma obok mnie,
moge zapalić ci lampkę znicza,
tak w moim sercu istniejesz.
Zasłużyłam sobie na taki koniec?
Pewnie tak.Dlaczego, tak ułożyło się?
Jaki tego skutek?
Faktem stało się, że nie jestęśmy
razem...
Nadziei już sobie nie robię, po co?
Choć wiem, że kiedyś zjawisz się.
Gdybym mogła to wszystko przewidzieć,lecz
nie potrafiłam.
Pragnę, bys odszedł z mych snów,
tak bardzo się ich boję, kiedy budzę się to
z krzykiem,
byś mnie nie dotykał, nie ranił,
odejdź poprostu z mych snów, ja Ciebie się
BOJĘ!!!
Dziękuje za wytrwałość przeczytania wiersza do końca...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.