Miłość się przecież nie starzeje
Miłość się przecież nie starzeje
i zmarczek nie ma wcale.
Ciało utyka, wzrok już nie ten,
a serce drży jak dawniej.
Dłoniom aksamit gdzieś umyka,
obrączki grawer ścieniał.
Nadal frapuje magia wyznań,
dotyków wierna rzeka.
Kibić smukłością młodej brzozy
już dawno nie czaruje,
lecz "kochanego nigdy dosyć"-
dla uczuć jesteś cudem.
Zatem dlaczego tęcza życia,
tak cudna na początku
z upływem czasu ludziom znika.
Kto magię duszka mąci?
Komentarze (27)
Pięknie o najważniejszym sensie istnienia i całkowitym
oddaniu :)
Może i tęcza blaknie - oby pozostało słońce i jego żar
w sercach.
Ciało się starzeje a serce wiecznie jest
młode...Piękny refleksyjny wiersz
Pozdrawiam :)
Stampy- Nie obraz czyni człowieka, ale jego wnętrze.
Tyle piękna na raz. Piękny wiesz, piękne zdjęcie z
dmuchawcem. A ja mam taką mordę pomarszczoną... + i
Miłego dnia Magdo.
podoba mi się wiersz:)
Z tą tęczą różnie bywa. Ale nie wszystkim znika :)
Pozdrawiam z podobaniem Magdo :)
Jak często mylimy miłość z seksem,
a dla tej Panny to jest kleksem.
miłość jest zawsze młoda (gorzej z seksem)
Kto nam mąci to życie, jak kochać pragniemy skrycie
Pozdrawiam Magdo:-)
jasne, ze nie starzeje :)
Pozdrawiam:)
Miłość jest wiecznie młoda.
Z czasem bledną kolory tęczy i miłości. Śliczny
wiersz!