“Miłość szponków”
https://www.youtube.com/watch?v=r3BKoiHA_UU
Poduszkami głaszczesz
/wypuszczając pazury/
wbijasz je nieświadomie
nie wiem dlaczego
w źródło feromonów?
moją(e) pachę(y)
Mruczysz i czaaar
pod nosem ulatnia się
woń - - urzekła cię
tak jak mnie
pokochałem cię
***
Godzina 1:00 w nocy
siedzisz na moim brzuchu
łapkami masujesz klatkę
pazurkami delikatnie
odtwarzasz balladę
w moim sercu.
Reanimujesz – mój ból
ogonem głaszczesz
dziękuję że jesteś!
Nowym wygrawerowanym
tatuażem...
autor
Piorónek zbójnicki
Dodano: 2018-08-25 01:20:37
Ten wiersz przeczytano 1118 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
Już myślałem, że o jakimś kocie to, a to o tatuażu,
pozdrawiam :)
Cześć mgiełka! - dzięki za wgląd.
Ja uwielbiam tego kota - on jest dziki, niezależny.
Jest wolnym stworzeniem - kiedy zapragnie, to
wyjdzie, a kiedy nie - to śpi po paręnaście godzin ma
fotelu. Najlepsze jest to, ja widzę co mu się śni, i
jak się zachowuje jego ciało.
To tyle...-:)
Myślę, że koty też polubisz-:))
zwłaszcza kocurów pierónów-:)
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję
Nie lubię kotów
Wiersz mi się podoba taka miałczanka przytulanka :-)
pozdrawiam
waldi1- dziękuję za wgląd.
Tatuażow - tych prawdziwych - też nie mam. Tylko w
sercu - tak mi się napisało.
Pozdrawiam serdecznie.
Cześć Marto! - dziękuję,że zajrzałaś.
Podzieliłaś się trafnymi uwagami,porównując kota do
kaktusa.Ciekawe spostrzeżenia.
Jeśli jesteś miłośnikiem przyrody, a tak uważam -
kochasz roślinność. Miłością można obdarzyć nawet
naturę, która w skórze kota czy rośliny, daje Nam
czasami w kość. Uczy pokory, cierpliwości i
zrozumienia.
To nie jest mój kot - jest dziki - więc on opiekuje
się sam,sobą.
Jest strasznie nieufny - bo ktoś lub coś -
potraktowało go nienależycie. Nie wiem, może on tego
nie widział, najwidoczniej zaczyna teraz dostrzegać -
tak mi się wydaję.
Nadmieniając jeszcze, do kaktusów.Ja nie spodziewałem
się, że będę świadkiem bujnej roślinności,którą(
czystym przypadkiem) ujrzałem w Tatrach .Mam na myśli,
mech święcący - świetlankę. To dopiero jest wrażliwe,
zwłaszcza na dotyk. A tak - w świetle księżyca( w jego
cieniu) świeci sobie, tworząc świetlisty warkocz.
Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam Ciebie serdecznie!
Cześć Piorónku. To co mówisz o kotach ja dokładnie to
samo myślę o kaktusach! Kaktusy są błędnie i
krzywdząco zaszufladkowane. W rzeczywistości to są
najczulsze, najwrażliwsze rośliny, potrzebują wielu
starań i zapewnienia warunków do życia. Łatwo je
skrzywdzić, zniszczyć, zranić. Kolce i ciernie służą
do obrony, a czasami muszą się bronić. Życie je
nauczyło, że natura bywa brutalna... A jak pięknie
kwitną. tylko nieliczni tego cudu dostąpią! Trzeba
umieć się z nimi obchodzić, nauczyć ich, ukłucie nie
raz się zdarzy - ale zawsze z winy człowieka. One są
baardzo delikatne. Rozgadałam się, choć to jedynie
namiastka tematu :) PA
fajny wiersz ...koty lubię ...kiedyś miałem takiego
wiernego przyjaciela ... a tatuażów nie mam ...
Nie chciałem nikogo - tutaj z obecnych forumowiczów,
urazić.
Czasami myśli, wyprzedzają moją logikę.
Przepraszam!!
Poola- dziękuję za komentarz!
Bywają delikatne, tak jak Ja.
To nie psy - jak ludzie - opierają się o siebie(
niczym karty do gry)
Żadna nie pozostanie w pionie.
Dobra... za bardzo rozpisałem się?!
Pozdrawiam serdecznie!
krzychno! - przede wszystkim, chciałbym podziękować za
wgląd i komentarz.
Koty to stworzenia - inne jak psy.
Bardziej czułe, niż może Nam się wydawać.W pazury
zostały obdażone, nie bez przyczyny. Życie je
nauczyło, że natura bywa brutalna.Czasami muszą się
bronić,gdy ktoś - bądź coś - przekracza ich granice.
Znaleźć złoty środek - z kotem - to sprawa
niełatwa.One potrafią wyczuć, kto jest wart, a kto
nie!
Pozdrawiam serdecznie!
Delikatność, czułość , ciepło, czyli
po prostu miłość. Pozdrawiam serdecznie.
witaj Piorónku:)
Koty bardzo lubię acz nie przepadam za "cię" ale to
tak na moje:)
Pozdrawiam:)
BordoBlues - -:))
Kocica już w drodze do kota...
Dzięki za ślad!
Pozdrawiam!
a może masz kocicę z tatuażem?
:):)
Sławomir.Sad - dziękuję z wgląd.
Wiesz - koty potrafią o siebie zadbać same.A pazury,
no cóż.Do czegoś im służą- :)
Pozdrawiam!