Miłość zmienną jest
Kiedy patrzę na Ciebie,
Czuje się jak w niebie
W Twych oczach widzę wszystko
Jestem szczęśliwa, gdy jesteś blisko.
Gdy patrzysz na mnie swym zalotnym
spojrzeniem
Odpowiadam na nie z cichym
westchnieniem.
Jednak od pewnego czasu wszystko się
popsuło
Tamte chwile zostały przykryte ciemną
chmurą.
Lekceważąco przechodzimy obok siebie,
Ty mnie nie lubisz, ja nie lubię Ciebie.
Zostanie tak na zawsze, nie walczmy z
przeznaczeniem,
Bo walka z Losem to jak walka z własnym
cieniem,
Nie warto się starać, próbować od nowa,
Widocznie gdzie indziej jest nasza druga
połowa.
I tak już będzie między nami,
Wyraźnie nie jesteśmy sobie przypisani.
Dla kogoś kto nie wie co stracił i ciężko mu będzie to odbudować
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.