Miłość życiem przeplatana!
Mimo uczuć już przelanych
Dojdą jeszcze te ukryte
Które gdzieś głęboko drzemią
Bo nie były nadużyte!
Miłość moja wciąż otwarta
Choć nie zawsze zrozumiała
Teraz staje też okoniem
Gdyż inaczej planowała!
Plany były nadzwyczajne
I nie trudno tu wyliczyć
Gdyż została pustka po nich
Tylko zdrowie muszę ćwiczyć!
Zdrowie padło i po dziadzie
Tak jak często mówił teściu
Też domyślam się dlaczego
Choć w skrytości serca mieścił!
Moje życie to nie skrucha
Walka zawsze i o wszystko
To co było tak daleko
Teraz bliżej – bardzo blisko!
Julka kochana ja na Ciebie i na innych też zawsze liczę,za pomoc serdeczne dzięki-ja codziennie używam dwu języków i coraz bardziej się mylę,a słownik mój ubogi..Dziękuję
Komentarze (24)
Zdrowie padło i po dziadzie
Tak jak często mówił teściu
Też domyślam się dlaczego
Choć w skrytości serca mieścił
Moje życie to nie skrucha
Walka zawsze i o wszystko
To co było tak daleko
Teraz bliżej – bardzo blisko!! i jeszcze może
być inaczej w tym wersie - Teraz staje mi okoniem.
Nie pogniewasz się Heniu że ci podpowiadam, bo masz za
dużo powtórzeń. Ja nie potrafię pisać komentarza
dobrego, jak mi coś nie gra. Wiesz że cię cenię, a
piszesz już o wiele lepiej.
Wiersz bardzo ładny choc smutny. Na podsumowanie
jeszcze przyjdzie czas.(Nie martw się Panie Henio
smutasy to nie o mnie)
Miłość w życie wciąż się wplata. Chociaż szybko lecą
lata.
Czasami ambicje prześcigają nasz talent i takie są
potem tego skutki, lecz nie należy nigdy tracić
nadziei. I mnie również spodobały się słowa teścia
:)./+/
dobrze tak codzienność przeplatać by nie wpaść w
rutynę i monotonię - ładny refleksyjny wiersz.
No tak, przychodzi czas że trzeba rozliczyć się z
życiem i oddać co się wzięło na kredyt. Podoba mi się
powiedzenie Twego teścia. Wiersz bardzo ładny.
a mi sie wydaje ze strach cie oblecial fundament cos
podwarza i z tad te slowa niepokoju przyjmij inny tok
myslania i zamiast smutku pojawi sie radosc:)))poz.
Nie wiem dlaczego, ale twój wiersz przywołał mi
wczorajszą publiczną "spowiedź" Marcinkiewicza,
Tak to jest gdy mamy zbyt wygórowane plany,nie możemy
im podołac i..klapa,a życie mija.Ładnie