O miłości
Przyszłaś do mnie miłości znienacka!
Przyszłaś i utuliłaś mnie jak matka!
Dałaś chwilę radości, ale tylko chwilę,
Teraz czuję, że bez Ciebie ginę!
Dałaś mi sił do dalszego życia!
Choć nie dałaś mi bukietu kwiecia!
Więcej niż szczęścia było boleści,
A teraz co się w mej głowie mieści?
Pustka czy nienawiść?
Nie! Ty się mieścisz!
Wciąż me serce pieścisz!
Schowałaś się tylko na chwilę!
Bo nie chcesz mnie widzieć w mogile!
I nagle znów się pojawisz,
Me życie strawisz,
Przybijesz gwoździami!
Otoczysz katami!
Poczęstujesz boleścią!
Ty jesteś życia mego treścią
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.