Miś Ksawery
Arkadiusz Łakomiak - Dudek
W zoo mieszkał miś Ksawery,
który posiadł złe maniery.
Nie lubiła go rodzina
i przyjaciół nigdy nie miał,
a dlaczego? Już wyjaśniam:
przy jedzeniu ciągle mlaskał,
siorbał, chlipał niczym prosię,
co rusz dłubał, w wielkim nosie,
a gdy kichał (proszę, wierzcie),
budził ludzi, w całym mieście.
Pchły miał chyba, bo się drapał,
niemożliwie głośno chrapał.
Jak przystało na świntucha,
wkładał pazur wciąż do ucha.
i choć nie był taki młody,
to panicznie bał się wody.
Co więc zrobić z miodożercą,
wy nie wiecie? A ja wiem co!
Trzeba obciąć mu pazury,
i nauczyć go kultury!
Komentarze (73)
Misiu. Popieram w całej rozciągłości twój protest. Też
tak zrobiłem.
Jurek
Hmmm... źle się dzieje :( Mam nadzieję, że to chwilowy
kryzys jak to w rodzinie bywa, oby .
Wiersz jak zawsze, uśmiechnięty a temat wiersza z
życia wzięty. Cieplutko pozdrawiam :)
Poczytałam komentarze pod Twoim wierszykiem... i
smutno mi się zrobiło:( Czasami zbyt szybko reagujemy
nie znając tematu.
Bej jest specyficznym miejscem tyle nawiązano tutaj
znajomości, przyjaźni. Mamy się tutaj bawić pisaniem,
ale powtórzę za Panem Stażem: "Autorzy są gośćmi na
portalu i zobowiązują
się do przestrzegania regulaminu".
fajny, super, lubię bajki* pozdrawiam
Przeprosin NIE przyjmuję...
Twoich wierszy oczekuję:)
Bardzo dobry,jak zwykle wiersz.
Mama nadzieję,że Autor nas na dłużej nie opuści,bo
szkoda byłaby wielka!
Pozdrawiam serdecznie:)
Przyjemny, lekki wierszyk. Potrafi wywołać uśmiech.
Dzieci z pewnością będą z niego zadowolone:)
Pozdrawiam:)
Panie Arkadiuszu - pomijając nieadekwatność
porównania, oczywiście, że nie ten sam efekt końcowy,
bo na pierwsze rozwiązanie nie ma się praktycznie
wpływu . Autorzy są gośćmi na portalu i zobowiązują
się do przestrzegania regulaminu. Nikt ich nie zmusza
do obecności na portalu. Uśmiech pobłażania wywołuje
hałas jaki czynią ze swojego odejścia, jakby
podkreślali ważność własnej osoby i zarozumiałość, że
jej obecności niczym się nie zastąpi. Trochę
skromności nie zawadzi. A więc wychodzi na to, że
nikogo nie zawieszono - sami się zawiesili i robią z
tego powodu wielki szum. Pozdrawiam.
No dobrze, ludzi nie zamordowano, tylko skłoniono ich
do samobójstwa, czy efekt końcowy nie jest ten sam?
Oczywiście, porównanie przypadkowe.
Panie Arkadiuszu. To jest odwaga cywilna przyznać się
do błędu i szczerze to doceniam. Nikogo nie namawiam
do zaprzestania pisania, najwyżej do zastanowienia się
czy warto coś zmienić w dotychczasowym pisaniu. Każdy
ma prawo interpretować jak mu wygodnie, ale w
ostateczności liczą się fakty. No i prosze mnie
oświecić, skoro Pan to wie, kogo zawieszono i co to
zawieszenie ma znaczyć, bo znów wygląda na
stwierdzenie bez pokrycia. A przecież odwagi cywilnej
Panu nie brak?
Panie stażu. Będę musiał odwołać swoje słowa, bo nie
znajdę tego mejla sprzed 19 miesięcy. A jeśli chodzi o
zawieszenie, to zawieszono wielu wspaniałych ludzi z
tego portalu. Myślę, że moderator się zagalopował, w
swoich ocenach.
A kogo zawieszono i co to zawieszenie ma znaczyć? I co
z tym e-mailem?
solidarnie popieram. :) zamiatanie pod dywan to
kiepska metoda. każda przeciągnięta struna kiedyś
pęka. pozdrawiam :)
Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie miał kto
doceniać, Panie stażu. Ja bardzo cenię wszystkich
ludzi, ale szczególną sympatią, darzę te osoby
zawieszone i nic na to nie poradzę, zbyt wiele im
zawdzięczam. Szkoda, że tak się stało. Jedno wiem na
pewno. Wszystko można naprawić.
Panie Miś - i czyta Pan po łebkach i fantazjuje.
Mógłby Pan przytoczyć ten e-mail? Zezwalam. A na
ocenę wierszyka szkoda czasu.