Miś łakomczuch

Wybrał się na spacer niedźwiadek,
chcąc przekąsić coś na obiadek,
a za krzaczkiem zając się trzęsie:
- zje mnie zaraz miś w jednym kęsie.

Jak zajęczą ocalić skórę,
i przechytrzyć misia naturę,
który wybrał się dziś na łowy,
prosi więc zajączek w te słowy:

- Szukasz widzę misiu przekąski,
lecz ja w talii jestem za wąski,
mną za wiele więc się nie najesz,
przemyśl to nim trafię na talerz.

Na błagania misiu nie zważa:
- ech, zabawię się dziś w kucharza,
przyrządzę cię w zajęczym sosie,
rzekł, oblizując się po nosie.

Po zajączka wyciąga łapkę,
co wpadł w końcu w jego pułapkę,
zanim go na obiad upiecze,
by się ratować, zając rzecze:

Ja sekret tobie pewien zdradzę,
coś na głód niedźwiedzi zaradzę,
wieść się taka dokoła niesie,
że pszczoły mają ul swój w lesie.

Płyną tam z niego litry miodu,
nie będziesz więcej cierpiał głodu,
pszczółki kręcą się pracowicie,
płynie słodki miodek obficie.

Za drzewem więc zaczaj się dzisiaj,
miodzik to rarytas dla misia,
najesz się naprawdę do syta,
uczta będzie to znakomita.

Ślinka misiowi więc już leci,
- co mi tam z zająca kotlecik,
albo nawet pasztet zajęczy,
myśl o miodzie misia już dręczy.

Pobiegł szybko gdzie wskazał zając,
wielką na miód ochotę mając,
i go spił doprawdy niemało,
lecz niedobrego coś się stało.

Misia brzuszek tak srodze boli,
cierpi biedaczek w swej niedoli,
pszczoły lecą za nim w dodatku,
- pożałujesz za kradzież bratku.

Już nad głową wściekłe mu brzęczą,
zaraz się misiowi odwdzięczą,
swoje żądła wbiją mu wszędzie,
kraść już miodu misiu nie będzie.

Gładzi się niedźwiadek po brzuchu,
pszczoły brzęczą - ty łakomczuchu,
zając dużo się nie nabiedził,
bo łakomy jest ród niedźwiedzi.

Znów po łące radośnie kica,
pięknem natury się zachwyca,
takie tu przesłanie ukryte,
zwyciężaj nie siłą, lecz sprytem.

autor

i.g.

Dodano: 2011-04-15 17:11:45

Ten wiersz przeczytano 5070 razy

Oddanych głosów: 6

Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Dla dzieci

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie