mój bardzo miły dzień:)
Moi mili, bej jest miejscem na którym
zaczęłam pisać, po ponad 30 letniej
przerwie(od 2014 roku), a więc jakby po raz
pierwszy.
Nie wiem co mnie tu przywiodło...
Pewnie los tak chciał.
Spotkałam tu pierwszych mądrych
przewodników, którzy wskazali mi kierunek,
podpowiadali, uczyli, opieprzali czasem, za
co nigdy nie przestanę być wdzięczna.
Kiedyś już gdzieś wielokrotnie wspominałam,
ale dziś powiem raz jeszcze:
Wolf (jeśli zajrzysz) - dziękuję Ci:),
Panie Staszku(Stażu) dziękuję:),
Aniu Turkusowa - dziękuję:),
Krzemanko - dziękuję:),
VickThorze - dziękuję:),
Expressis Verbis - dziękuję:)
I wszystkim, których nie sposób wymienić,
po tych czterech latach.
Całusy dla Ewy Marszałek, mojej prawdziwej
przyjaciółki, ktora zawsze we mnie wierzyła
i wspierała,
dla Piotrka Majowego(którego tu teraz nie
ma) i dla Kalokieri-najcieplejszej pod
Słońcem:)
oraz dla Pana Jana Moderatora, z którym
prowadziłam częste boje, ale zawsze udawało
nam się porozumieć:)
Ten długaśny list jest z tego powodu, że
wczoraj zostałam uhonorowana pierwszą
nagrodą w Ogólnopolskim Konkursie
Literackim, organizowanym przez SAP
Kołobrzeg (Temat "Moja Niepodległa") i chcę
z Wami podzielić się tą radością.
Wiersze, które wysłałam: "którzy nie
doszli", "My bezwojenni", "piszę do Ciebie
tato", "dom".
Ostatni wiersz nie jest jeszcze
opublikowany na beju, a żaden z nich
oczywiście nie występuje w formie
drukowanej. Ostatni wiersz zamieszczam
poniżej.
"dom"
przed progiem domu sosny
pną się ku światłu spokojnie
leży pies nie ma powodu gryźć
i z wściekłością szczekać
macha ogonem szczęśliwym
nie wiemy - ja i mój pies
co to są kraty łańcuchy
nie wiemy
choć były chwile gdy zamykano nam pysk
obcy karabin znamy
z obrazów lekcji historii
nie poczuliśmy jak strzela
a jednak czasem narzekam -
tracę wzrok bywam ślepa
nie widzę klucza żurawi
jaskółek w bezpiecznych gniazdach
kwitnących malw nawłoci lip
z niezranioną korą
ziemi bez bruzd krwawiących
świtów jasnych wieczorów
chodzę swobodnie oddycham -
robię to co chcę
zamykam otwieram okna
głaszczę psa przed snem
mam dom - słońce sosny
ciepły przyjazny cień
Komentarze (42)
dziękuje raz jeszcze WSZystkim, ktorym nie
podziekowałam, za gratulacje.
Kazdy konkurs ma inny regulamin. Na niektorych, jest
takich sporo, publikacje na necie sa dopuszczalne.
Gratuluję, nie czarujmy się - kto by nie chciał. To
radość poczuć się docenionym, lub po prostu kimś, kto
umiał dotrzeć do czytelnika.
Jest chyba jednak także prawdą, że trzeba spełnić
pewne oczekiwania tych, którzy wyróżniają, znaleźć się
w pewnych ramach, sama wspominasz o pewnych
preferencjach co do formy na przykład. Tak na to
patrząc, taka "wygrana" to dopiero może i początek.
Czy to nie jest tak, że wiersze wysłane na konkurs nie
powinny być opublikowane w internecie? Wystarczy, że
nie było wydania?
Z wrażenia nie napisałam, że podoba mi się
zaprezentowany wiersz, który zwraca uwagę na to by
doceniać pokój.
Pozbyłabym się słowa "obrazów" mz wystarczyłoby "z
lekcji historii",
ale autor wie najlepiej, co jest dobre dla jego
wiersza. Pozdrawiam:)
errata: jestem ciekawa Twojego zdania
Mój miły Półusmiechu, o mlarstwie i takiej nowoczesnej
sztuce tworzenia tez gadalismy przy okazji. Wkrotce
cos Ci pokazę, bo jestem Twojego zdania w tym temacie.
Dzięki:)
Aniu:)
Dołączam się do gratulacji.
Zawstydziłaś mnie tymi podziękowaniami. Dobranoc:)
Gratulacje!!! to wyższa umiejetność konstruowania słów
i znaczeń, tak żeby czytająca osoba wczuła się w
zupełnie odrębny świat lub znalazła w tym czytaniu coś
swojego. Pozdrawiam.
dodam, ze wersyfikacja zamieszczonego powyżej wiersza
jest zupełnie inna. Moderator WIE dlaczego. Sprawa w
XXI wieku nie do przeskoczenia. Az żałośc wzbiera lub
śmiech. Dobrej Nocy.
Sławku, normalnie. Np. na stronach Gazety Kulturalnej
lub wpisujesz Konkursy Literackie(poetyckie) 2019(bo w
tym roku to chyba już koniec). Ja nie wysyłam, to
było drugi raz. Mam mieszane uczucia, bo róznie ludzie
do tego podchodzą. Ja bardzo na luzie, a niektórzy
takie tam jakieś mają oczekiwania i widoczna potem
obrażona mina lub cos tam podobnego. Poezja to nie
zawody moim zdaniem. No mam mieszane uczucia, choć nie
mówię, ze konkursy są czymś złym. Nie mam nic
przeciwko. No i w sumie dostaje sie potem takiego
pauera do organizowania czegos, do nauki, do czytania,
do dalszego poznawania nowych ludzi, wielkich
nieznanych poetów, historii ich życia, itd. A
najfajniej to sie rozmawia o poezji w realu. I mnie
osobiście czesto lepiej z jakimś artystą, niepoetą:)))
Najlepiej nic nie oczekiwać, wysłać i zapomnieć.
Nawet zapomniałam, jakim hasłem się
podpisałam:))))Dobrze, ze na kartce zanotowałam.
Dobrej Nocy i dzięki.
ps. podstawą jest mieć obiektywny, pełen zdrowej
pokory stosunek do swojego pisania. Nie byc pełnym
zachwytu nad sobą, nie bac si e krytyki, nie obrażać
się na krytykę, no i rzecz jasna nie czytać tylko
siebie, ale dobrą poezję. Wiersz sylabiczny ma szanse
tylko na bardzo niewielu konkrsach być wyroznionym,
gdyż w większości uznaje się za poezję wtórną, za coś
co już było, co nie idzie z duchem epoki. Ja je jednak
kocham tak samo jak inne. Najwazniejsza jest treść.
Serdeczne gratulacje Halino...
Gratuluję. Chętnie sam bym wysłał wiersze na konkurs,
ale jak się o tych konkursach dowiedzieć?
Ślę moc serdeczności. :)
Gratuluję Halinko-:)
Stasiu, 'toż' wiem, że to Ty;) Niepodrabialny jesteś:)
Dzięki moi drodzy:)
Gratulacje!
Pozdrawiam.