Moj jedyny kochanek
W półmroku niedokończonych korytarzy
istnieje nasze przywiązanie
mógłbym oddać swój każdy oddech
dla chwili błogosławieństwa twoich
ramion
w zdławieniu czynić więcej ku tobie
by któregoś dnia nie zrezygnować .
Nie jesteś sam tylko czujesz opustoszenie
zamkniętych drzwi
zapachu chmur
pustą połową unoszącą się na wietrze w
odłamach nocy z deszczu
no i drogi powrotne z twojego domu
w moim smutku tonące myśli jak długo .
Dławię w ukryciu co wypełnia mnie
jak unosi mnie twój głos i opada to
uczucie
jak wiele kosztuje chwila wypełnienia
mojego serca.
Gdy zagubione tęsknoty wypełniają mnie
w przebłyskach tracę cały świat
i zostajemy tyko My .
Komentarze (19)
Pnie Tadeuszu bo ja taki romantyk :P
Ładnie i romantycznie o miłości.
Shizuma cieszy mnie to :) w końcu jesteśmy podobny ...
pod jednym względem na pewno oboje lubimy mężczyzn ...
a tak poważnie to dziękuje i tez cie lubię i pisze to
poważnie.
Lubię Twoje wiersze :) Fajnie, że tu jesteś :)