MÓJ PIERWSZY...O MIŁOŚCI (?)
chyba*
brakuje mi tego jednego dźwięku
do doskonałości,
tego najważniejszego
mam dar i słyszę
każdy kochanek umiera w tym akcie
jakby klątwa kończąca się
wyłącznie samotnością
a moja dusza musi
nakarmić się ciałami
przecież we wszystkim
są ukryte frazy melodyczne
symfonie, arie, sonaty
tym się po prostu oddycha
bo czyż miłość to nie muzyka?
autor
Feministka S.
Dodano: 2009-12-21 09:41:40
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
muzyka... taaa moja druga miłość...
tak miłość to muzyka, miłość to dar,miłość to wszystko
co masz,troszeczkę inaczej o miłości-ale ciekawie to
napisałeś" G"
fajna muzyka;)interesujący wiersz:
zdrowych wesołych świąt.pozdrawia:)m
z reguły zawsze brakuje trochę aby zamknąć
koło,pozdrawia
piękny wiersz...miłość jest muzyką a muzyka krwią
płynącą w nas...pozdrawiam
żeby każdy pisal o miłości tak niebanalnie, bez
motylków i serduszek (twój pierwszy raz - wierzę, więc
czytam bez znaku zapytania, może być wielkimi:)
Piękna muzyka. Niech rytm jej nigdy nie zanika.
Serdecznie ciebie pozdrawiam. Wesołych Świąt.
myślę, że miłość, to najpiękniejsza muzyka, oby nie
milkła.