Mój sen
Błądziłem dziś we śnie
po tajemnych ogrodach
Twego ciała…
I była burza z piorunami
w których świetle
kładły się na ścianie
cienie dojrzałych brzoskwiń.
Ocaliłem dwie z nich
i pieściłem
wyciskając najsłodszą esencję
z ich soczystego miąższu.
Rozlewała się po
prześcieradle
pośród lnianych włókien
Twego łona…
Obudziłem się z oczami
utkwionymi w sufit
czując
jak opada ze mnie
fala
najgłębszego upojenia
Tobą
bez Ciebie.
autor
pulsar
Dodano: 2013-03-28 19:07:49
Ten wiersz przeczytano 2016 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Miłych, radosnych Świąt / nie tylko snów:)))/.
Erotycznie, bardzo. Zdecydowanie na tak... Pozdrawiam
Niezwykle wyrazisty. Zatem Radosnych Świąt :)
Senne marzenia bywają soczyste jak Twoje brzoskwinie,
gorzej z przebudzeniem.Z przyjemnością przeczytałam
przed snem:)
Pozdrawiam świątecznie.
Ładny erotyk:)
No, no Pulsarze, soczyście u Ciebie od tych
dojrzałych brzoskwiń (chodzi tu chyba o kobiece
piersi :) Aż szkoda się budzic z takiego snu.
Pozdrawiam :)
ach te senne marzenia...pozdrawiam
Wolny i samowystarczalny w tym
śnie,świetnie.Pozdrawiam;)
Z przyjemnoscia przeczytalam Twoj wiersz:)Radosnych
Swiat.
no ja też się długo nad tym zastanawiałem i co
napisałem komentarz, to zaraz go usuwałem...niby taki
erotyczny, rozmarzony, a jednak te brzoskwinie są
jakieś dziwne:) mimo wszystko fajnie się czyta:)
ciekawy rozmarzony klimacik :)
Przyznam dziwne opisy miejscami-
brzoskwinie-wyciskajac - nie brzmi erotycznie:P wrecz
balabym sie oddac w pana rece :) / ja tak pol zartem
pol serio/ troche smutna koncowka/
A ja właśnie zabłądziłam między wierszydła i z
przyjemnością przeczytałam :) Pozdrawiam