moj wierny kochanek
t.........
rozbita jestem jak ptak,
ktory wypadl z gniazda.
jak trudno goja sie rany,
mimo tylu kojacych opatrunkow.
ale juz powoli sie dzwigam,
podnosze lekko glowe,
wydobywam ja a ramion,
w ktore sie wcisnela
i idac patrze pod nogi.
moze juz jestem ostrozna.
patrze w ziemie,,
bo ostatni upadek
byl bardzo bolesny.
jak juz wyprostuje dusze,
uniose glowe wysoko
i bede stapac dostojnie
nie patrzac na ludzi.
zapytacie dlaczego ?
bo boje sie spotkac
mojego wiernego kochanka,
ktory jest ze mna od lat.
rowno maszeruje ze mna
ramie w ramie.
on jeden mnie nie zdradza.
a wiecie jak ma na imie ?
P E C H !!!
Komentarze (19)
Życzę dobrej nocy, idę spać.
Nie myśl tak nawet.Myślami przyciągamy.Pomyśl lepiej
jak to było pierwszy raz:)Bużka
SABA ! ja czuje,ze on nawet mi jakis kawal wywinie na
moim pogrzebie !!!
Niech Cię pech opuści. Pozdrawiam.