Moja gra
Tak naprawdę...nigdy nie jesteśmy sobą
Wczoraj
smutek
rozrywał mój świat
Bezsens
Dziś wszystko inaczej
Stąpam bezwiednie
patrzę, wczuwam się w rolę
mówię, słucham i się śmieję
razem z innymi.
Wczoraj
wmawiałam sobie
że ze mną jest inaczej...
Ale moja prawda, wolność
w praktyce jest brednią.
Zaprzeczam sobie; codziennie
Ale zawsze
mam swój własny mały świat
Dziś nie ma już w nim miejsca
dla nikogo więcej
od dzisiaj tylko ja
A po za nim
tylko misterna gra
autor
ZranionyMotyl
Dodano: 2005-05-14 13:40:12
Ten wiersz przeczytano 405 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.