Moja walka
Już dawno rymy składać się nie chciały...
Ciągle słyszałam
poddać się nie możesz.
Mijały dni mój dobry Boże.
Każda sekunda mniejszą moc dawała
a każda chwila złe sny odganiała.
Nagle zamilkłeś
w każdym szepcie cisza.
Tylko niemrawe twarze
do których dziś wzdycham.
Pokonałam morze
łez wylanych nocą
Nie ma już nikogo
kto pospieszy z pomocą.
...marionetką dla świata jesteś cały.. Dobranoc.
autor
TROCINKA
Dodano: 2016-10-20 21:38:05
Ten wiersz przeczytano 387 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Każdy kiedyś musi przeżywać taką walkę
Poddawać sie nie wolno- ale ile to kosztuje???