Moja wola
„Moja wola”
Chcę być jak liść kołysać się na wietrze
I patrzeć z dala na to co ziemskie,
Nie znać słabości, być ponad wszystkim,
Równać się z Bogiem, bratem i bliźnim!
Wędrować po świecie z bagażem
doświadczeń,
Spoglądać w horyzont pełen zacnych
wrażeń.
Nie znając jutra, nie widząc przyszłości
Odnaleźć to dobro co płynie z miłości!
Potem upaść jak anioł i spojrzeć w
niebiosa
By z ręką na sercu wyszeptać te słowa:
„Życie jest jak otwarta księga, nie
zamykaj jej zbyt wcześnie,
Bo wtedy stracisz to piękno, o którym
śniłeś we śnie!”
A gdy czas się dopełni i słońce zagaśnie
Zaświecić na niebie niczym gwiazda
radosna
I tak na wieczność błyszczeć w
ciemnościach…póki
…Póki będzie mnie ktoś oglądać!
Zgasnąć z Ostatnim, odejść z wszystkimi,
Taka moja wola, dopomóż mi Boże jedyny!
Komentarze (5)
Piękna modlitwa... refleksyjna treść. Jestem na tak:)
Modlitwa, a zarazem pobożne życzenie...Bardzo mnie
urzekł!
Bardzo dobry wiersz. Dojrzała i konsekwentna opowieść.
Plus +
Przemyślany pomysł na przemyślane zycie.
bardzo dojrzały w treści wiersz