Moje gierki
z przymrużeniem oka ;-)
Chciałeś mi dać nauczkę ?
No to dobrze – dostałam.
Ciesz się, jest tak jak mówiłeś
W końcu się doigrałam.
Nie będziesz jadł obiadu ?
Wspaniale wypieprzę ziemniaki
Teraz już będę taka ...
Jak Ty będziesz taki ...
Ooo teraz się nabzdyczysz
Jak balon napompujesz
Nie będziesz się odzywał ?
To jeszcze pożałujesz ...
Nie odpuszczę pierwsza
Czemu brwi unosisz ?
Wiem, że to moja wina
Ale to Ty przeprosisz ...
Odwrócę kota ogonem
Aktorsko trochę popłaczę
Ty mnie przytulisz z troską
A ja Ci znowu wybaczę.
Komentarze (31)
;)) Uśmiechnął
Ląduje talerz na ścianie z sosem
mięso wypadło prosto pod nosem
gra toczy się przecież ostra zażarta
zostać czy odejść
hehe ale oczywiście należy zostać i porozmawiać o tym
wierszu i o skutkach gierek :)
haha, no to pojechałaś po bandzie!;-) Pozdrawiam:-)
Piękny życiowy wiersz, :)))) Pozdrawiam serdecznie
"Payu" to mnie rozbawiłeś hahhahaha
Można by powiedzieć, dzień jak co dzień w wielu
polskich domach. Pozdrawiam
Tak nie można pogrywać z Bogu ducha winnym nieborakiem
Ach wy kobiety... tak naturalnie to robicie, że
często wierzymy w swoją winę. hi hi hi
No wiem. I to z humorem.
:))
:-) drogi "Polaku" to tylko takie żarty.
Zawsze podziwiałem i podziwiam aktorstwo pań.
Jurek
Jak zgłodnieje, to i z pieprzem zje :) te wypieprzone
:)
Zabawny wiersz z pazurem typowo kobiecym. Tak trzymać,
fajnie rytmicznie. Klimatem przypomina mi to niektóre
„Scenki małżeńskie” Stefanii Grodzieńskiej. Pozdrawiam
:)
Ty mi, ja Tobie, cóż zamyśliłam się. Pozdrawiam.
No właśnie, kobiety tak potrafią.:)))
Roześmiałam się. Fajnie odwróciłaś kota ogonem, w
ciekawy sposób prowadząc czytelnika przez wiersz.
Pozdrawiam:).