moje love story
Moje spojrzenie zgasło na tobie,
w krótkim momencie, tak od niechcenia,
już się zrodziło słowo przy słowie,
a potem miłość w sidłach znużenia.
Sam nie wiem kiedy, to już się stało,
jakby rażony siłą pioruna,
że swą nieśmiałość, zamieniam w
śmiałość,
stojąc na ziemi, głowę mam w chmurach.
To znaczy kocham, więc moje życie
przestawia się na inne tory,
gdzieś potajemnie, cicho i skrycie,
z tobą, przy tobie zacząć love story.
Komentarze (5)
Wiersz po prostu sam płynie muzyką miłości prosto z
serca. super
Sliczny wiersz, faktycznie milosc zmienia czlowieka
:))
podoba mi się wiersz bardzo przypadł mi do gustu.
trochę przeszkadzają mi te rymy, wydaje mi się, że
ładniej było by bez.
Brawo, to jest to co człowiekowi potrzebne. Płynnie,
rytmicznie, pięknie.
Taka już jest ta miłość uskrzydla każdego.