Moje miasto
Tu gdzie modra rzeka,
krętą wstęgą opasa ląd,
płynąc, do morza ucieka,
nad nią graniczny most.
Po prawobrzeżnej stronie,
wysoko usypany wał,
od powodzi miasto broni,
od niepamiętnych lat.
Ciekawe dzieje ma,
na kartach historii spisane,
znaczę tu swój ślad,
odkąd ujrzeć świat było mi dane.
Czas zmienia jego oblicze,
z dnia na dzień pięknieje,
przeżytych pór roku nie liczę,
gdy fontanna do mnie się śmieje.
Siedząc w parku na ławce,
podziwiam wody strumienie,
wirują jak na wietrze latawce,
przywołując dziecięce wspomnienie.
/EN/
Komentarze (39)
ładnie, ciepło i patriotycznie:) pozdrawiam serdecznie
Ładnie ujęłaś owe miejsce, które w Twoim opisie staje
się wyjątkowe.
Pozdrawiam:)
Marek
cieszą takie wiersze, gdy czytamy, że autor jest
zadowolony i szczęśliwy ze swojego "miejsca na ziemi".
wiersz bez patosu, ale z dużym uczuciem o swoim
mieście.
pozdrawiam, miłego dnia :)
te małe ojczyzny najgłębiej tkwią w nas.
Bardo sympatyczny, pełen ciepła wiersz, widać w nim
przywiązanie Autorki do swojego miasta, a właściwie
miłość do niego, myślę że każdy z nas tak ma...
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak wiersz pìęknie tęskni, przytulaski.
tak pięknie opisujesz most graniczny ... wał co broni
przed powodzią ... a latu upłynęło już tyle ... i
wciąż piszesz o tej ziemi z miłością ...
...Dzięki tym wszystkim śladom istniejemy jako
państwo...pozdrawiam.
Każda mała ojczyzna niech będzie opiewana wierszem, co
wzbudzi w czytelniku uczucie patriotyczne.
I pokazuje tekstem, co w życiu jest cenne i logiczne.