MOJE SPOTKANIE Z MISJONARZEM
Od zawsze dwa sprzeczne światy były we
mnie...
W mojej miłości było tyle goryczy co i
politowania.
Nie wiedziałem Boże jak mam Twoje Słowa
przyjmować...
Jak zniszczyć w sobie sprzeczności i zaufać
Tobie Panie?
Spotkałem misjonarza na skrzyżowaniu moich
dróg,
Na rozstajach dróg do śmierci i do
wieczności;
Spotkałem misjonarza nad jeziorem w
Szczecinku,
Przypomniał mi Jezusa z nad jeziora
Genezaret.
Miłość zapisana była w jego uśmiechu i
czynach,
Mój misjonarz ma ciepłe serdeczne spokoje
oczy,
Lubi słuchać, chociaż tak dużo ma nam do
powiedzenia...
Misjonarz kocha ludzi i w każdym człowieku
widzi Chrystusa.
Misjonarz nie idzie do ludzi jako człowiek
wszechwiedzący,
Bo pokora i uniżoność jest jego codziennym
udziałem.
Misjonarz nie używa słów wzniosłych i
krytycznych
On jak Chrystus mówi jasno, łagodnie i
ciepło.
Odeszli Prorocy, a Ty Panie Jezu wróciłeś
do Domu Ojca,
Ale nie zostawiłeś nas Panie sierotami, bo
mamy Twoje Słowo,
Dałeś nam Boże swojego Ducha, Opiekuna i
Pocieszyciela
Zostawiłeś nam tu wolność, miłość, radość,
dałeś Siebie Boże.
„Zapraszam do mego raju”;
wołała szatan u wrót piekła każdego
dania,
Posłyszałem jednak cichy głos Jezusa:
„Przyjdzie do mnie
wszyscy”...
Pan Jezus nie zaprasza tylko dobrych,
pięknych i wybranych,
On mówi; „wszyscy przyjcie do
mnie”, ja Ty, i każdy z nas.
Zaprawdę wielka i trudna do wybaczenia była
moja niewiara
Świat mnie nie rozumiał, a Ty Boże
zrozumiałeś mnie i kochasz.
Dziękuję Ci Panie Boże, że postawiłeś
kiedyś na mojej drodze Człowieka,
I z Twojej woli Panie odmienił on moje
myśli i prowadzi do Ciebie.
Komentarze (3)
Piękny wiersz...bardzo pocieszający, zawiera tajemnicę
nawrócenia..jego pozorną przypadkowość, ukazuje nam
Jezusa, który przychodzi do nas w ludziach..a w życiu
bywa, że często nie tylko w duchownych.Odnalazłam w
nim cząstkę siebie i myślę, że każdy może się w nim
odnaleźć.
każdy ma swoją drogę poznania... a ta jest jedną z
nich - z ciekawością do samego końca czytałam i nie
żałuję...
Amen...i nic więcej.