Morfeusz
Wychodząc od Ciebie z rumieńcm na twarzy myślę o tym co jutro się zdarzy o Twym uśmiechu me serduszko marzy i pragnie najszczerzej by nigdy nie zniknął z Twej prześlicznej twarzy... Choć do domu droga daleka się zdaje to by Ci tego eska napisać natchnienie mi daje... Czekam niecierpliwie na jutrzejsze spotkanie a teraz Morfeuszowi objąć się daję i niech Ciebie utuli delikatnie tak byś w tą krótką noc jednak mogła się wyspać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.